czwartek, 11 grudnia 2014

chapter seventeen


 Rose

   Przełknęła ciężko ślinę. Luke spiorunował Asha wzrokiem. Spojrzał po chwili na mnie i uśmiechnął się przepraszająco. Wyciągnął dłoń w moją stronę. Chwyciłam ją niepewnie obserwując jego twarz. Wstałam i podeszłam do niego. Czułam wzrok chłopaków na sobie. Hemmings pociągnął mnie za rękę, a ja wylądowałam na jego kolanach. Uśmiechnął się, odwzajemniłam ten gest.
   Położyłam dłoń na jego karku, przybliżyłam swoją twarz do jego, przymknęłam oczy i delikatnie musnęłam wargami jego usta. (dobra, zezwalam na fangirl skdsfgfdejge) Blondyn umieścił dłonie na moich biodrach i stopniowo pogłębił ten niewinny pocałunek. Mimowolnie rozchyliłam lekko wargi, chłopak korzystając z okazji wsunął język pomiędzy nie. Drażnił nim delikatnie podniebienie co wywołało motylki w moim brzuchu. Po moim ciele rozlało się przyjemne ciepło i dreszcze. Wplątałam palce w jego włosy i pociągnęłam leciutko za jego końcówki. Kompletnie zapomniałam o chłopakach siedzących obok nas. Zatraciłam się w smaku ust Luke'a i zapachu jego perfum.  Nie przypuszczałam, że to połączenie może być tak bardzo... niesamowite. Pogłębiłam pocałunek jeszcze bardziej co spodobało się chłopakowi, bo mruknął w moje usta i uśmiechnął się. Po pewnym czasie nam obojgu zabrakło tchu p choć żadne z nas nie chciało tego kończyć, blondyn odsunął się powoli przygryzając w tym czasie moją dolną wargę. Spojrzałam prosto w jego oczy, które były szczęśliwe jak nigdy. Niekontrolowanie uśmiechnęłam się do chłopaka.
   Dopiero teraz spojrzałam na chłopaków. Ich miny wyrażały więcej niż tysiąc słów. Na ich twarzach widniało nie małe zaskoczenie. Chociaż Ashton i Calum wydawali się ucieszeni. Przygryzłam lekko wargę, która z pewnością jest lekko opuchnięta, bo aż czuję jak delikatnie pulsuje.  Powoli wstałam z kolan chłopaka, lecz on mi to uniemożliwił przyciągając znów do siebie. Ponownie osiadłam na jego nogach.

    - zostań.- szepnął. Oparł głowę na moim ramieniu, a ręce splótł w moim pasie. Uśmiechnęłam się lekko. (nie wiem jak u was, ale u mnie to już fangirl poziom hard! sahdhfgjbei)
   Ten pocałunek był jednym słowem niesamowity. Oboje włożyliśmy w to wiele uczucia, namiętności. Mam wrażenie, że i mi i jemu zależało tak samo bardzo by ten pocałunek był... dobry. Jakby miał być ostatnim. Nie pierwszym, bo już raz mnie pocałował. Tylko, że tamten pocałunek był przeze mnie niechciany, a ten wręcz przeciwnie.

    - ja już nie gram.- powiedziałam cicho patrząc się w podłogę. Zapewne wyglądałam na bardzo nieobecną. Cóż, nie mogę przestać myśleć o tym pocałunku. To mi się na prawdę podobało, ale przecież tak nie może być. Luke to mój porywacz więc całowanie się z nim powinno sprawiać, że będę miała ochotę wymiotować, a nie chcieć więcej. Wszystko jest nie tak jak powinno. Gdybym go nie poznała siedziałabym teraz z tatą i rozmawiała na spokojnie o szkole albo właśnie szykowałabym się z Lucy na jakąś imprezę w jednym z jej ulubionych klubów. I pewnie wróciłabym niezadowolona, ale przynajmniej byłabym teraz przy najbliższych. Ok, mówiąc szczerze lubię Luke'a i to bardzo, kocham go, ale nawet jeśli to ma być ostatni chłopak jakiego pokochałam wolałabym być teraz z rodziną.

    - ktoś musi jechać do sklepu.- powiedział Ashton zbierając wszystkie niepotrzebne rzeczy po czym wyrzucił je do kosza. Gdy wrócił popatrzył znacząco na Luke'a co chyba miało znaczyć 'ty jedziesz.'. Chłopak mruknął niezadowolony.

    - jedziesz ze mną Ro.- mruknął pozwalając mi wstać. A raczej każąc mi wstać.

Luke

   Ten pocałunek był najlepszym w moim życiu. Był zupełnie inny niż te wszystkie wcześniejsze, które przeżyłem. Nie chodzi mi o to co czułem fizycznie, a o to co czułem psychicznie. W tym pocałunku było tyle miłości, że zastanawiam się czy to w ogóle możliwe. Mam ochotę powiedzieć teraz ''Ro, Kocham Cię'', ale w samochodzie to nie będzie zbyt romantyczne. Muszę zaplanować jakiś wieczór czy coś w tym stylu. Może jakaś kolacja? 
   Właśnie uświadomiłem sobie, że nigdy nie robiłem czegoś takiego dla dziewczyny. O, Rose będzie pierwsza.
   Spojrzałem na dziewczynę, która nuciła piosenki lecące w radiu. Uśmiechnąłem się lekko i powróciłem do obserwowania drogi. Znów rozmarzyłem się o jej ustach, jej ciele, o nas. Przez chwilę nie mogłem skupić się na drodze, ale na szczęście do sklepu nie pozostała nam długa droga i w mgnieniu oka znaleźliśmy się pod marketem. 
   Wysiadłem z auta, obszedłem go i otworzyłem drzwi dziewczynie. Podałem jej dłoń, chwyciła ją i wysiadła z samochodu. Zablokowałem drzwi nie puszczając jej dłoni. Również za rękę weszliśmy do marketu. Nie wzięliśmy wózka tylko zwykły mały koszyk. 

   - więc... co powiesz na pizze? Zrobimy pizze na kolacje?- spytała spoglądając na mnie.
  
   - myślę, że spodoba się chłopakom.- uśmiechnąłem się nadal nie puszczając jej dłoni. Ruszyliśmy wzdłuż alejek zbierając wszystko co potrzebne do pizzy oraz słodycze i napoje. 

    Jadąc drogą główną co jakiś czas spoglądałem na dziewczynę. Podczas naszej ''przejażdżki'' chciałem spytać Ro o coś co nie daje mi spokoju. Jak wspominałem- ten pocałunek był inny niż wszystkie, które przeżyłem i oboje włożyliśmy w to wiele uczucia.  Nie jestem jednak pewien czy ten czuły gest coś dla niej znaczył. Odkąd zostaliśmy sami, bez chłopaków próbuję ją o to spytać, ale nie wiem jak. Nie mogę się do tego zebrać. Boję się jej reakcji. Odpowie? Przemilczy? A może skłamie? 
   Spojrzałem na nią ukradkiem. Siedziała spokojnie opierając głowę o szybę. Palcami stukała o kolano w celu uzyskania jakiegoś rytmu. Chyba jeszcze nigdy nie jechałem bez włączonego radia, ale ta cisza jest przyjemna i nie zamierzam jej niszczyć jakimś rockowym kawałkiem. 
   Przeniosłem wzrok z powrotem na drogę, bo przecież nie chcę spowodować, żadnego wypadku. Wciągnąłem głośno powietrze do płuc i wypuściłem je ze świstem. 

   - Rose?- zacząłem przerywając ciszę. Kątem oka ujrzałem, że dziewczyna patrzy na mnie wyczekując mojej dalszej wypowiedzi. Westchnąłem cicho.
- czy ten... ten pocałunek... on coś dla Ciebie znaczył?- spytałem cicho. Głos mi się załamał i zrobiło mi się gorąco. Tłumiłem w sobie wszystkie uczucia. Te pozytywne jak i negatywne. Dziewczyna zamyśliła się i przez kilka minut nic nie mówiła co wydawało mi się być wiecznością. Wyprostowała się na siedzeniu i odpowiedziała cicho, ledwo słyszalnie nawet na mnie nie patrząc.

_________________________________________________
RUKE SHIPPER ŁĄCZMY SIĘ! 
Piękne zakończenie czyż nie? :D
Wiem, że nienawidzicie mnie za to w jakich momentach kończę no, ale cóż ja was kocham! <3
Rozdział napisałam kilka dni temu, ale, że dzisiaj są moje urodzinki wstawiam go dziś jako rozdział ''urodzinowy''. Mam nadzieje, że nie jesteście za to złe. ;)
Do napisania x

//Hemmingsowa

15 komentarzy = NEXT

25 komentarzy:

  1. Kocham to. Love love. Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten rozdział <3 Fangirl poziom hard xdxjhxjxhxjx Wszystkiego najlepszego i dziękuje za najlepszy prezent imieninowy <3 czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego!! Rozdział cudny jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega, mega, mega<3

    OdpowiedzUsuń
  5. FANGIRLING POZIOM HARD

    OdpowiedzUsuń
  6. O bosz to jest boskie *-* ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Super . Ciekawy blog nie mogę sie doczekać nexta :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlaczego przerwałaś w takim momencie?! Teraz musisz szybko dodać nowy rozdział. Naprawde. Kocham Cie :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  9. OMG to jest cudowne . alw dlaczego skończyłaś w takim momencie

    OdpowiedzUsuń
  10. NEXT! NEXT ! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG IDEALNE DAWAJ NAŁ PLIS NAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁ

    OdpowiedzUsuń
  12. 16-sta... :P Fajny i czekam na next...

    OdpowiedzUsuń
  13. Boze cudowny czekam na next *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz jeden dzień urodzinki przede mną. Zajebisty ten rozdział 💓💚💜💙💗💞💖💕❤😘😍

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowity!!!! Jeszcze ten pocałunek awdhdfg. Nie moge si3 doczekać nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Awww NEXT BO CIE ZABIJE ❤️ zapraszam na mojego bloga. Dopracowywany.

    OdpowiedzUsuń
  17. jejku ja już chce tą kolację!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak możesz przerywać w takim momęcie?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak można przerwać w takim momencie?! no ale cóż czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy dodasz nexta???

    OdpowiedzUsuń
  21. Super rozdział! Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń

szablon